
Angielska wymowa jest wynikiem skomplikowanej historii tego języka i mimo że nie należy do najtrudniejszych, ma swoje niuanse. Aby pomóc wam uniknąć podstawowych błędów w tym zakresie, zapoznaj się z przygotowanym zestawem najczęstszych pomyłek. Kilkukrotne przećwiczenie prawidłowej wersji powinno pomóc w utrwaleniu właściwej wymowy.
Najczęściej błędy w wymowie mają źródło w podobieństwie między dwiema formami. W wypadku końcówki –able istnieje tendencja do stosowania takiej samej wymowy, jak w słowie table (tejbyl) /teɪ.bl̩/. Jest ona poprawna wyłącznie w przypadku słów dwusylabowych, takich jak fable, sable czy gable.
Jednak w przypadku słów trzysylabowych poprawną formą będzie wymowa ybl, a więc dla słów reliable, dependable będzie to relajebyl /rɪˈlaɪəbl/, dependybl (/dɪˈpendəbl/). Wyjątkową uwagę należy poświęcić często niepoprawnie wymawianemu słowu comfortable, które korzysta z końcówki ybl, a prawidłowa wymowa jego pierwszego członu brzmi kamf-. Tak więc całość czytamy kamftybl (/ˈkʌmftəbl/). Warto w ramach ćwiczeń kilkanaście razy powiedzieć na głos to kłopotliwe słowo.
W tym wypadku poprawna wymowa jest szczególnie ważna, ponieważ rozróżnia dwa słowa o innym znaczeniu. Używany powszechnie, choćby za sprawą obecności na klawiaturze, wyraz delete oznacza skasować, wykreślić, wymazać. Jego poprawną wymową jest /dı’li:t/ (przez i na końcu, czyli dilit), gdyż forma /dıleıd/ (czyli dilejt) odnosi się do słowa delayed, czyli opóźniony. Dlatego akurat w tym wypadku warto przykładać wyjątkową wagę do poprawnej wymowy, ponieważ od niej zależy sens naszej wypowiedzi.
To chyba jeden z trudniejszych do poprawnego wyuczenia elementów angielskiego dla polskojęzycznego ucznia. Zbitka ”th” występuje w dwóch wersjach bezdźwięcznym /θ/, obecnym w słowach thanks czy think, oraz dźwięcznym /ð/, które znajdziemy w this czy that. W pierwszym wypadku odpowiedni dźwięk wydamy, wsuwając koniec języka między zęby i wypowiadając /f/. W drugim wypadku musimy zrobić to samo z głoską /v/.
Najczęstszym problemem, poza rozróżnieniem /f/ i /v/, jest odczytanie zbitki wyłącznie jako /t/. Aby się tego pozbyć, warto przeprowadzić ćwiczenie, w którym dość mocno przyciskamy język do zębów i wymawiamy po kilkanaście razy słowa think i that. Z czasem powinniśmy zacząć poprawnie formułować oba słowa, bez nadmiernego rozpraszania śliny.
W wypadku słów zaczynających się od zbitki ”ps” naturalnym odruchem dla polskojęzycznego ucznia jest wymowa zbliżona do polskiej, zwłaszcza że te wyrazy mają odpowiedniki w naszym języku. Jednak w przypadku słów takich jak psychology czy pseudonym tę zbitkę czytamy wyłącznie jako /s/, co oznacza, że wymowa to, kolejno: /saɪˈkɒlədʒi/ (sajkolodżi) i /ˈsjuːdənɪm/ (sjudonim).
Ta kwestia wymyka się nawet doświadczonym adeptom języka angielskiego. Różnica między krótkim a długim ”i” jest trudna do wychwycenia dla Polaków ze względu na to, że to ostatnie wymawiamy jak w polskim, zaś wersję krótką łączymy z ”y”. Najlepiej prześledzić to na przykładzie. Długie ”i” napotykamy w słowach ze zbitką ”ea” (jak steal, heat czy reach) lub ”ee” (jak seen, been czy heed). Gdy mamy do czynienia z takimi słowami, musimy przeciągnąć wymowę, dzięki czemu podkreślimy różnicę. W słowach takich jak hit, bit, rich czy pick, głoskę wymówimy szybko.
W polskim języku nie występują głoski nieme. Podczas nauki języka angielskiego warto pamiętać, że jeżeli na początku słowa znajdziemy zbitkę ”kn”, czytamy tylko /n/. Tak więc słowa takie jak knife, knee i know będziemy wymawiać /naɪf/ (najf) /niː/ (ni) /nəʊ/ (nał).
Pamiętajmy głoskę ”w” czytamy niemal dokładnie tak, jak ł, zaś ”v” tak jak polskie w. To rozróżnienie jest istotne, zwłaszcza w przypadku słów takich jak vest i west.
Dziś bierzemy pod lupę słowa i wyrażenia używane na co dzień przez native speakerów. Jeśli...
CZYTAJ DALEJ